Xavier na Dolnym Śląsku 05.10.2017
05.10.2017 początkowo w Niemczech, a następnie również nad zachodnią Polską, w tym nad Dolnym Śląskiem pojawił się bardzo silny wiatr, który związany był z przechodzeniem ośrodka niskiego ciśnienia Xavier nad północną częścią Polski.
Xavier nad Dolnym Śląskiem
Centrum układu niskiego ciśnienia przemieszczało się bardzo szybko. Między godziną 15.00, a 17.00 niż znalazł się nad północną i północno-wschodnią częścią Niemiec. Wówczas wtórny ośrodek niskiego ciśnienia Xavier osiągnął swoje apogeum. W środkowej i wschodniej części Niemiec prędkość wiatru w porywach dochodziła do nawet 125 km/h. Przejście ośrodka niskiego ciśnienia przyniosło olbrzymie straty w województwie dolnośląskim, część mieszkańców (zwłaszcza północnych części regionu) nawet przez kilkadziesiąt godzin pozostała bez prądu. Prędkość wiatru na nizinnej części regonu dochodziła do niemal 110 km/h, a na Śnieżce wiatr osiągnął prędkość 202 km/h. W niektórych miejscach nawet przez kilka dni trwało usuwanie skutków potężnej wichury. Xavier przyniósł wiele strat materialnych oraz interwencji straży pożarnej.
Skutki wichury nad południowo-zachodnią Polską
Już o godzinie 18.00 pierwsze fale uderzeniowe wiatru pojawiły się na zachodzie Dolnego Śląska prędkość wiatru w porywach dochodziła do 85 km/h. Po godzinie 19.00 centrum układu Xavier znalazło się na Pomorzu Zachodnim. W wyniku wichury, która przetoczyła się nad Dolnym Śląskiem w godzinach późno popołudniowych oraz w pierwszej części nocy 18 osób zostało rannych, w tym 3 dzieci. Ranni zostali także strażacy, którzy brali udział w usuwaniu skutków silnego wiatru. Po przejściu ośrodka niskiego ciśnienia Xavier ponad 115 tys. mieszkańców pozostało bez prądu. Straż pożarna interweniowała ponad 2000 razy w związku z wystąpieniem silnego wiatru. Xavier uszkodził ponad 100 budynków, z czego 71 stanowiły budynki mieszalne, 32 to budynki gospodarcze. 1 budynek w centralnej części regionu (w Legnicy) nie nadaje się już do zamieszkania. Wiele drzew zostało uszkodzonych lub powyrywanych z korzeniami. Drzewa bądź gałęzie zablokowały wiele dróg, parkingów osiedlowych oraz linii kolejowych. Chaos panował zarówno w komunikacji miejskiej, jak również na kolei.
Xavier – maksymalna prędkość wiatru
Wiatr w regionie nasilał się już w godzinach popołudniowych. Początkowo jego siłę odczuć mogli mieszkańcy zachodniej części regionu, z czasem silny wiatr dał się odczuć także w pozostałej części Dolnego Śląska. Kulminacyjny moment wichury nastąpił w godzinach wieczornych. W drugiej części nocy wiatr zaczął stopniowo tracić na sile i słabnąć.
Najsilniejsze porywy wiatru odnotowano w województwie dolnośląskim na oficjalnych stacjach pomiarowych w następujących miejscach:
– Śnieżka 202 km/h
– Legnica 108 km/h
– Jelenia Góra 101 km/h
– Wrocław-Strachowice 101 km/h
– Kłodzko 79 km/h
Skutki silnego wiatru w poszczególnych częściach Dolnego Śląska
Najwięcej interwencji i strat odnotowano głównie w powiatach północnych, częściowo zachodnich oraz centralnych Dolnego Śląska. Najgorzej było w powiatach: głogowskim, górowskim, milickim oraz trzebnickim.
W lasach znajdujących się na terenie powiatu górowskiego wiatr zniszczył ok. 11 tysięcy m3 drewna. Silny wiatr, którego prędkość w porywach przekraczała 100 km/h przeszedł przez powiat górowski z południowego zachodu i zachodu na wschód regionu. Przemieszczająca się fala gwałtownego wiatru łamała i wyrywała drzewa z korzeniami. Wiele z nich zostało poważnie uszkodzonych. Większość miejscowości powiatu pozostawała bez prądu ponad dobę. Wiatr uszkodził również niektóre budynki.
W Bolesławcu drzewo spadło na pojazd, w wyniku czego dwie osoby zostały ranne.
W powiecie legnickim straż pożarna interweniowała 137 razy. Legnicka stacja pomiarowa zanotowała najsilniejsze porywy wiatru, jeżeli chodzi o tereny nizinne Dolnego Śląska – aż 108 km/h. Wiatry o takiej prędkości na terenach nizinnych występują niezwykle rzadko.
W powiecie polkowickim z kolei straż pożarna interweniowała ponad 150 razy.
W pozostałych częściach regionu, m.in. w powiecie świdnickim straż pożarna interweniowała ponad 50 razy, w powiecie wałbrzyskim ok. 50 razy, a w dzierżoniowskim – ok. 40 razy. Interwencje związane były głównie z usuwaniem połamanych drzew i gałęzi, które utrudniały ruch na drogach oraz uszkadzały linie energetyczne.
W której części Dolnego Śląska zanotowano najmniejsze straty?
W południowo-wschodniej województwa porywy wiatru były mniejsze w porównaniu z północną częścią regionu, jednak i tutaj nie obyło się bez interwencji straży pożarnej. W powiecie ząbkowickim straż pożarna wyjeżdżała ponad 20 razy. Podobnie, jak w pozostałej części regionu interwencje dotyczyły w dużej mierze połamanych drzew i gałęzi.
Obszar niszczycielskich wichur, który objął Dolny Śląsk był bardzo duży, ze szczególnym uwzględnieniem części północnych i centralnych.
Love Natura – Kochamy to, co naturalne!